wtorek, 12 maja 2015

Technika...

No i stało się. Niekoniecznie zgodnie z planem, nie do końca zgodnie z moją wolą,  ale stałam się posiadaczką smartfona. Nowoczesność na dobre wkroczyła do mojego życia. Właśnie testuję to urządzenie próbując opublikować niniejszy post, nie jest to łatwe,  ale może podołam. W każdym razie, gdyby zdarzyły się jakieś dziwne treści,  literówki itp, może to znaczyć,  że jednak nie podołałam, albo że moja słodka córeczka jednak dorwała nowy obiekt pożądania w swoje małe śliczne łapki.

Uff. Udało się!

1 komentarz: